Czy myślicie, że gdy jakiś przedmiot trafi do muzeum, to następuje koniec jego użyteczności?
Jeśli tak, to postaramy się Wam udowodnić, że to właśnie w muzeum może dostać nowe „życie”.
Koniec czy początek? Czy eksponat może oprowadzać po muzeum? Na to pytanie odpowiadała sobie ekipa plastyczno-reporterska, złożona z 9. uczestników w wieku 9-11 lat.
Projekt „Koniec i początek, czyli nowe historie starych rzeczy” rozpoczęliśmy pierwszymi warsztatami, na których badaliśmy przestrzeń muzealnych sal i szukaliśmy faktów o przyszłych muzealnych „Przewodnikach”.
Warsztaty „KTO NAS OPROWADZI?” polegały na wybraniu z każdej sali eksponatu, ze względu na zaproponowane przez uczestników kryteria: np.: najbardziej, charakterystyczne, intrygujące itp.
Kolejnym krokiem było zebranie o nich faktów: skąd pochodzą, do kogo należały, do czego służyły
i stworzenie mapy wspólnych punktów – wybrany eksponat i miejsce, z którego pochodzi.
Następnie po prostu je tworzyliśmy. „Przewodnicy” zyskali oryginalny wygląd.
W kolejnych dniach na warsztatach pn. „JAK STWORZYĆ WSPOMNIENIA?” „Przewodnicy muzeum” zyskali głos!
Najpierw uczestnicy stworzyli lapbooki dotyczące wybranych eksponatów, które zawierały dane, fakty oraz informacje, przy których trzeba było uruchomić wyobraźnię.
Przewodnik po muzeum ma przecież jakieś marzenia, ulubionych przyjaciół i hobby. Ma też swoje motto, którym kieruje się w życiu.
W końcu nadeszła chwila, w której dzieci udzieliły głosów „Przewodnikom Muzeum”.
Powstała Filiżanka Frania, kochająca tańczyć i pisać książki oraz jej wierny przyjaciel Łyżeczek Bogdan, Buteleczka Kinga, która uwielbia nosić afro, muzykalny Zenon Puszeczka, a także uwielbiający wszelkie retro zabawy Afisz Kazimierz .
Dodatkowo dzieci udzieliły głosu kilku eksponatom, które będą oprowadzać w wirtualnym świecie Zduńskiej Woli: medal z strzelców z „Frajszycy”, ludowa zapaska, Zegar, który miał mieszkać w Ratuszu oraz Mezuza.
Na kolejnych spotkaniach czeka nas wycieczka w miasto, aby robić zdjęcia i zbierać różne odgłosy. Stworzyliśmy już mapę na bazie sal i miejsc, z których pochodzą „Przewodnicy Muzeum”. Już nie możemy się doczekać, co z tego wyniknie.