W świecie pełnym nieodkrytych tajemnic, niekiedy historia ukrywa swoje najcenniejsze sekrety w najmniej spodziewanych miejscach. Rozwiązywanie tajemnic, stanowi nie tylko wyzwanie, lecz także źródło niezwykłej satysfakcji. Taką inspiracją do odkrywania nieznanych ścieżek i zgłębiania zakamarków historii stała się kapsuła oraz sama historia budynku dawnej fabryki braci Pinczewski przy ul. Królewskiej w Zduńskiej Woli. Jej dzieje stały się główną motywacją do napisania niniejszego artykułu. Pragnienie odkrycia prawdy, rozwikłania zagadek oraz zanurzenia się w świat nieodkrytych sekretów sprawiło, że podjęłam się zbadania tego zagadnienia. Pełna tajemnic kapsuła czasu ukryta w budynku dawnych zabudowań przy ul. Królewskiej 19 stanowi więc główny obiekt moich poszukiwań, których efektami chcę teraz podzielić się z Państwem. Przygotujcie się na emocjonującą podróż, gdzie każde odkrycie jest kluczem do kolejnego rozdziału historii!
Spacer z historią w tle
Piękny i pełen spokoju zimowy poranek. Spacerując po Zduńskiej Woli pomiędzy ulicą Dąbrowskiego a Królewską widzimy obraz pełen ciszy i harmonii. Idąc między ulicami zza rogu powoli zauważamy budynek dawnej fabryki mieszczący się przy ul. Królewskiej 19. Obecnie znajduje się tam popularna restauracja „Secesja”. Jak wiemy na tym terenie jeszcze przed I wojną światowa znajdowały się dwie fabryki: Warszawiaka oraz Juliusza Krenza, która jest obiektem niniejszego artykułu. W 1908 roku historia fabryki mogła dobiec końca. Juliusz Krenz próbował podpalić jej zabudowania w celu wyłudzenia odszkodowania. Pożar jednak nie doszedł do skutku. Po odzyskaniu niepodległości Krenz nie wznowił już działalności a swoją fabrykę wydzierżawił braciom Pik. Natomiast część sąsiadującej zabudowy gdzie mieściła się fabryka Warszawiaka została wykupiona przez Szlamę i Naftalego Pinczewskich. Bracia Pinczewscy założyli w tym miejscu fabrykę o nazwie Przemysł Bawełniany i Półbawełniany. Po II wojnie światowej fabryka weszła w skład Zduńskowolskich Zakładów Przemysłu Bawełnianego.
Przestrzeń „Secesji”
Znajdujemy się tuż przed wspomnianą fabryką, gdzie obecnie znajduje się restauracja „Secesja”. Przed nami wznosi się ku niebu majestatyczny, pełen elegancji budynek, emanujący tradycją i historią. Szklane okna otwierają się na świat unikalnym wdziękiem, a kształt tego budynku swoimi proporcjami i strukturą stanowi symfonię tego miejsca. Musimy zauważyć, że budowla to nie tylko konstrukcja, to także opowieść o ludziach i ich przeżyciach. Patrząc na budynek powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, iż z lewej strony w jego skład budynku wchodziła tkalnia oraz krochmalnia (obecna restauracja). Natomiast prawa część budynku to dawna część mieszkalna, która obecnie stanowi nowoczesną i funkcjonalną przestrzeń biurową.
Ludzie „Secesji”
W latach trzydziestych fabryka braci Pinczewskich zatrudniała 155-300 osób, które pracowały na 185 krosnach wykorzystując jedną z największych sił mechanicznych w mieście wynoszącą 120 km. Liczba pracowników restauracji stanowi 12, a w sezonie letnim zwiększa się do około 20. Od czerwca 2005 roku „Secesja” stanowi ważny element integrujący mieszkańców Zduńskiej Woli oraz regionu. Otwierając drzwi tego miejsca na wstępie możemy poczuć ducha historii. Ściany wykonane z cegły, która pamięta jeszcze fabryczne lata tego budynku.
Budynek ma w sobie wiele tajemnic, a są one skryte w mrokach jego zakamarków. W starej budowli, gdzie popękane przez dekady cegły układają się w nieprzewidywalne nieodgadnione wzory skrywa się tajemnicza kapsuła. Schowana została ponad rok temu. Takie informacje przekazał mi jeden z pracowników Paweł. O ukryciu kapsuły zdecydowali szefowie Michał i Arkadiusz. Gdzie dokładnie została ona ukryta? Czy zawiera mroczne artefakty? Jakie tajemnicy kryje jeszcze to miejsce? Porozmawiajmy o tym z właścicielem tego miejsca.
Autorka: Panie Michale jak dużo czasu zajęła Panu rewitalizacja budynku dawnej fabryki? Jakie prace zrealizował Pan do tej pory?
M: – Był to budynek już funkcjonujący, w momencie, gdy go przejęliśmy.
Autorka: Jakie kroki stawia Pan jeszcze przed sobą?
M: -Naszym kolejnym i istotnym krokiem w tym kierunku jest odnowienie elewacji. Istotnym miejscem dla nas i dla naszych gości jest nadanie każdego roku jak najlepszego wyglądu i charakteru naszego ogródka. Cieszy się on dużą popularnością w okresie letnim.
Autorka: Jaki cel przyświecał Panu w umieszczeniu kapsuły czasu? Skąd pomysł takiej inicjatywy? Co zostało tam umieszczone?
M: -Zostały w niej umieszczone informacje na temat bieżących czasów i wydarzeń, zespołu „Secesji”. Wszystko ubrane w lekką przystępną formę. Umieszczenie takiej kapsuły w starym budynku Secesji miało na celu zachowanie pamięci historycznej, przekazanie informacji historycznej przyszłym pokoleniom. Celem było również przedstawienie tej kapsuły jako forma czasowej kapsuły, która zostanie otwarta w przyszłości. Kapsuła ta ma stanowić niespodziankę. Ma być zaskoczeniem dla przyszłych pokoleń. Ma również na celu stanowić pewną komunikację z przyszłymi mieszkańcami lub odkrywcami. Budynek jest na tyle stary, że było to dla nas ważne by zachować taką kapsułę czasu. Jest to zachowanie pewnych faktów, które mają znaczenie historyczne. Kapsuła czasu może być również sposobem na wyrażenie nadziei na lepszą przyszłość lub przekazanie wartości i tradycji przyszłym pokoleniom. Mówi szef Restauracji Secesja Pan Michał Kulda.
Autorka: Jakie znaczenie ma dla Pana obecne odnowienie fabryki?
M: Zależy nam by przywrócić jego wygląd i charakter z początkach jego istnienia, by przyciągał z zewnątrz. Chcemy aby budynek był jeszcze bardziej atrakcyjny. Trzeba pamiętać, że budynek ma rzadko spotykany wygląd. Niepowtarzalny W Zduńskiej Woli. Nadanie charakteru tego miejsca może mieć pozytywny wpływ zarówno na środowisko jak i społeczność lokalną.
Autorka: Jak widzi Pan przyszłość dawnej fabryki a obecnie popularnej wśród mieszkańców Zduńskiej Woli Secesji? Chcielibyśmy zatrzymać ducha tego miejsca i zachować atrakcyjny wygląd i charakter z czasów początków istnienia Mówi Pan Michał właściciel Secesji.
Jakie tajemnice kryje jeszcze budynek obecnej Secesji?
Wąskie korytarze obu pięter kryją w sobie nieodkryte wyjątkowe pomieszczenia. Przemieszczając się po budynku czuję, że mogą tu być stare magazyny, piwnice, ukryte przejścia. Mogą one prowadzić do ciekawych odkryć. Myślę, że mogą one być dostępne tylko dla tych, którzy zdecydują się na odważne eksploracje. Może warto to sprawdzić? Dobrze wiemy, że budynek ma wiele opowieści i tajemniczych wydarzeń, które miały miejsce w przeszłości i pozostawiły swoje ślady w murach fabryki. Za każdym razem, gdy przemieszczam się po budynku czuję niepokój oraz zauważalną ekspresje tego miejsca. Budynek dawnej fabryki stanowi prawdziwą skarbnicę tajemnic które mogą zainteresować badaczy historii i miłośników tak wyjątkowych miejsc.
Podsumowanie
Co zatem może kryć tajemnicza kapsuła? Jakie tajemnice kryje w sobie budynek? Kto natrafi na znaczące informacje tego miejsca? Ta mglista tajemnica z niecierpliwością czeka na przyszłe pokolenia. Odkrycie i zgłębienie tych tajemnic może przynieść wiele fascynujących odkryć i rozwinąć nasze zrozumienie zarówno historii danego miejsca jak i ludzkiej wyobraźni. Zachęcamy Czytelników do dzielenia się swoimi wspomnieniami o dawnej fabryce przy ulicy Królewskiej 19. Być może pomożecie nam Państwo dopisać do historii tego miejsca kolejne strony.
Za pomoc w pisaniu artykułu dziękuję Panu Tomaszowi Polkowskiemu, Michałowi Kuldzie oraz Pawłowi Olejniczakowi. W trakcie pisania tekstu korzystałam z materiałów archiwalnych Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. Więcej ciekawostek na temat zduńskowolskich fabryk znajdziecie Państwo w poniższym linku.
Tekst i fotografie: Marta Spętana