Początki przedstawień Bożego Narodzenia

Stajenka

Boże Narodzenie jest jednym z najpopularniejszych tematów podejmowanych przez sztukę chrześcijańską. Dzieła o tej tematyce zaczęły pojawiać się już w IV w. Na przestrzeni wieków przedstawienie to ewoluowało zgodnie z ówczesnymi trendami w malarstwie, jednak niezmiennie ukazywane było z niesłuchaną maesterią.

Między innymi to właśnie dzięki malarstwu utarły się schematy, które również współcześnie funkcjonują w naszej świadomości.

W przedstawieniach o tej tematyce funkcjonują równolegle dwa wątki- wątek ludzki i wątek boski, które z biegiem czasu były poszerzane i rozbudowywane. Z perspektywy teologiczno-chrześcijańskiej ważniejszy jest zdecydowanie wątek boski. Początkowo przedstawienie Bożego Narodzenia opierało się na informacjach zawartych w piśmie świętym. Przy żłobku Zbawiciela obecne są zwierzęta – wół i osioł jako spełnienie proroctwa Izajasza:

Wół zna swego właściciela, a osioł żłób swego pana; a Izrael nie ma rozeznania, mój lud niczego nie rozumie (Iz 1,3)

W średniowieczu istniały dwie główne tendencje przedstawiania Narodzenia — wschodnia i zachodnia.

Kanon wschodni powstał około IV wieku na terenie Palestyny i Betlejem, a następnie rozprzestrzenił się na całą Europę.

To właśnie średniowiecze przyniosło najistotniejsze zmiany w ikonografii Bożego Narodzenia. Nowe ujęcie tego tematu zainspirował św. Franciszek. Według jego wizji, scenerię towarzyszącą przyjściu na świat Zbawiciela cechowała wyjątkowa skromność. Maryję przedstawiano jako klęczącą i modlącą się do spoczywającego na skraju jej szaty Dzieciątka, co akcentowało ubóstwo miejsca. Płaszcz okrywający Dziewicę Maryję był koloru purpury i emanował szczególnym blaskiem, czym chciano uwydatnić królewską godność Matki Jezusa. Często ekspozycję Narodzin łączono ze Zwiastowaniem, Hołdem Trzech Króli oraz Pokłonem pasterzy. Dodawano również elementy pejzażu, architektury, zwiększano liczbę postaci otaczających Dziecię.

Pierwszymi odbiorcami Dobrej Nowiny są jednak pasterze. Ich głowy podniesione w kierunku anioła, przepasane biodra oraz obuwie na nogach wyrażają z jakim zaangażowaniem przyjmują Ewangelię, jak bez zwłoki idą szukać Maryi, Józefa i Dzieciątka.

Udali się też z pośpiechem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie (Łk 2,16).

Przy Józefie często pojawia się diabeł w postaci starca odzianego w skóry. Widać też kobiety przygotowujące kąpiel dla Dzieciątka w misie w kształcie kielicha, który symbolizuje przyszłe cierpienie Zbawiciela i ustanowienie eucharystii.

Symbolika groty na ikonach odsyła do skojarzeń grobu, w którym został pochowany Chrystus. Charakterystyczna jest także symbolika kolorów. Maria spoczywa na purpurowym lub purpurowo – złotym łożu, symbolizującym władzę. Białe albo zielone pieluszki, w które owinięte jest Dzieciątko, są symbolem boskości i odrodzenia, ale przypominają również bandaże, jakimi owijano ciała zmarłych.

Podstawową różnicą między ikonografią wschodnią i zachodnią, jest przeniesienie sceny narodzenia z groty do szopy. Ten motyw widać już u Duccio Buoninsegna– słynnego włoskiego malarza średniowiecza, kontynuującego jeszcze styl bizantyjski, o czym świadczy półleżąca pozycja Matki Boskiej, motyw kąpieli Dzieciątka i złote tło obrazu. W szopie umiejscowił również scenę narodzin znany artysta włoski – Giotto di Bondone, którego sztuka torowała już drogę malarstwu renesansu.

Tekst: Martyna Góralczyk

Skip to content
Verified by MonsterInsights