17 lutego 1928 roku prezydent Ignacy Mościcki wydał zarządzenie, które upoważniało Rząd do budowy trasy od stacji kolejowej Herby przez Zduńską Wolę do Inowrocławia.
Ustaliła ona ostatecznie kształt nowej linii od Katowic do Gdyni. W okolicach Zduńskiej Woli prace rozpoczęły się wiosną 1929 roku.
Na trasie pasażersko-towarowej Katowice-Gdynia powstała stacja kolejowa w Karsznicach.
Początkowo obsadę nowej stacji stanowiły drużyny z Kutna i Łodzi Kaliskiej.
Duża odległość pomiędzy tymi stacjami sprawiła, że za racjonalniejsze uznano wybudowanie nowej parowozowni.
18 września 1930 roku na wspólnej naradzie dyrekcji okręgowych Kolei Państwowych podjęto decyzję o jej powstaniu. Budowę parowozowni w Karsznicach rozpoczęto na przełomie lat 1930/1931 r. Wtedy to czynna była już linia Herby Nowe – Zduńska Wola. Uruchomienie parowozowni i oddanie jej do pełnej eksploatacji odbyło się wraz z jej poświęceniem 11 listopada 1933 r. Poświęcenia dokonał ks. Edward Dąbrowski ówczesny proboszcz parafii Marzenin, do której przynależeli mieszkańcy osiedla Karsznice.
Co więc przyczyniło się do podjęcia tej, jakby nie patrzeć szczęśliwej dla nas decyzji?
Otóż musimy cofnąć się do pierwszych lat naszej niepodległości. 11 listopada 1918 roku kiedy Rada Regencyjna przekazywała pełnię władzy odradzającej się Polsce Józefowi Piłsudskiemu, to tak naprawdę jej zasięg obejmował w przybliżeniu tereny byłego Królestwa Kongresowego i Małopolskę Zachodnią. O kształt przyszłych granic musieliśmy walczyć zbrojnie. Jedną z form tej walki były powstania: wielkopolskie i trzy śląskie. Zwycięskie dla Polaków spowodowały, że zwycięska Ententa zdecydowała się na przyznanie ziem byłego zaboru pruskiego RP. Te decyzje nie spodobały się w Berlinie, który wszelkimi siłami dążył do osłabienia gospodarczego młodego, biednego państwa.
Wojna celna w przybliżeniu polegała na wzajemnym okładaniu wysokimi cłami towarów eksportowanych w Polski do Niemiec i odwrotnie. By jeszcze bardziej zaszkodzić Niemcy wpadli na pomysł, żeby wysokimi cłami okładać towary przechodzące tranzytem przez ich terytorium. Pomysł ten miał na celu utrudnienie eksportu polskiego węgla.
Sieć kolejowa na polskim Górnym Śląsku miała jeszcze cały czas układ odpowiadający potrzebom Niemiec. Dlatego też chcąc przewieźć węgiel z polskich kopalń do portów w Gdańsku, Polskie Koleje Państwowe musiały przejeżdżać przez terytorium sąsiedniego państwa, które nie było do nas zbyt przyjaźnie nastawione.
Właśnie te działania Republiki Weimarskiej i niechętna postawa władz Gdańska spowodowały, że podjęto dwie doniosłe, dla życia gospodarczego kraju decyzje. Pierwsza to budowa polskiego portu w Gdyni, a druga to budowa „pierwszorzędnej normalnotorowej linii kolejowej Herby Nowe-Gdynia”.
Przybycie do Zduńskiej Woli nową linią pierwszego pociągu z transportem węgla do stacji kolejowej Zduńska Wola (przez Karsznice), rok 1930
Tekst: Tomasz Polkowski – Dyrektor Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola
_____________________
„Niepodległa w zasięgu – Zduńska Wola” to cykl krótkich informacji dotyczących historii Zduńskiej Woli i losów jej mieszkańców w dobie odzyskiwania przez Polskę niepodległości.