Frajszyca
Bractwo Strzeleckie w Zduńskiej Woli istniało od chwili założenia miasta. W artykule 19 aktu erekcyjnego miasta Zduńskiej Woli z 25 października 1825 r. czytamy: „Dozwalamy niniejszym, aby w Mieście Zduńskiej Woli zaprowadzone było Bractwo Strzeleckie. Dziedzic miasta Bractwu temu corocznie po złotych dwieście czterdzieści wypłacać i każdemu obywatelowi, który Królestwo Tarczowe ustrzeli w czynszu rocznym w artykule czwartym niniejszego postanowienia wyrażonym po złotych dziewiętnaście opuszczać będzie. Zastrzega się atoli prawo pierwszego strzału dziedzica”.
Towarzystwo Strzeleckie grupowało głównie mieszkańców miasta pochodzenia niemieckiego. Członkiem bractwa mógł zostać każdy pełnoletni mężczyzna mieszkający w Zduńskiej Woli lub okolicy, który nie był karany i wyróżniał się nienaganną postawą moralną. Członkowie mieli obowiązek sami zaopatrzyć się w broń oraz w strój organizacyjny (spodnie grantowe lub białe oraz mundur z sukna w kolorze ciemnozielonym ze stojącym kołnierzykiem i dwoma rzędami żółtych guzików).
Towarzystwo organizowało zabawy i konkursy strzeleckie dla swoich członków. Odbywały się one w lesie za miastem na tzw. „Frajszycy”. Nazwa wywodzi się od niemieckiego określenia Freischütze czyli Wolny Strzelec. Konkursy strzeleckie odbywały się dwa razy w roku – w dzień Zielonych Świątek i w dzień Świętego Michała (29 września). Towarzystwo Strzeleckie uświetniało wszystkie uroczystości miejskie biorąc w nich udział w strojach organizacyjnych. Obowiązywało to w czasie świąt religijnych oraz podczas świąt rodzinnych dynastii carskiej (tzw. dworskie dni pierwszorzędne). Bractwo liczyło zawsze około 50 członków.
W 1912 r. władze carskie zażądały ponownego opracowania statutu do zatwierdzenia. W nowym statucie umieszczono zapis, że celem stowarzyszenia jest: „szkolenie w strzelaniu sportowym i stworzenie warunków dla kulturalnego i towarzyskiego zbliżenia jego członków ze Zduńskiej Woli i okolicy”. Po wizytacji gubernatora w tym samym roku uznano, że szkolenie w strzelaniu i musztrze może stanowić zagrożenie dla władz i porządku społecznego. Pod koniec 1912 r. odebrano towarzystwu broń, a w 1913 r. zostało ono rozwiązane. Zbliżała się już I wojna światowa, w której Rosja i Niemcy miały walczyć przeciwko sobie. Niemieccy członkowie towarzystwa mogli stanowić zagrożenie dla władz rosyjskich.
W drugiej połowie XIX w. na terenie Frajszycy znajdował się prowizoryczny cmentarz, na którym chowano ofiary epidemii cholery.
Do roku 1908 odbywały się tu przedstawienia teatralne na prowizorycznie, doraźnie organizowanej scenie, usytuowanej obok gospody Salingów za miastem. Frajszyca była miejscem wypoczynku i rozrywki dla ludności miasta. Odbywały się tam zabawy, imprezy plenerowe, a także przedstawienia (w dużej sali gospody Salingów). Były one skierowane głównie do masowego, niezbyt wymagającego odbiorcy.
Wiele osób zwróciło zapewne uwagę na dwa niewielkie kioski stojące przy wejściu na teren ośrodka sportowego oraz parterowy domek usytuowany w północnej części „Pogoni”. Niektórzy sądzą, że obiekty te zostały one wybudowane jeszcze w XIX wieku. Aby rozwiać wątpliwości spieszymy z wyjaśnieniem, że powstały one w latach 40-tych XX wieku i miały związek okupacją hitlerowską.
Niemcy realizując swoje plany urządzili w tym miejscu dużą strzelnicę istniejącą do dzisiaj oraz rozpoczęli budowę stadionu miejskiego. Oczywiście urządzenia te miały służyć wyłącznie Niemcom i podnosić wyszkolenie wojskowe mieszkańców „Kraju Warty”. Poniżej przedstawiamy tłumaczenie artykułu jaki ukazał się w niemieckiej gazecie „Litzmannstädter Zeitung” w dniu 15 stycznia 1942 odnośnie otwarcia nowej strzelnicy w „Ośrodku Sportowym Frajszyca” czyli dzisiejszej „Pogoni”:
Litzmannstädter Zeitung czwartek 15 stycznia 1942 roku.
„Nowe cenne urządzenie dla wojskowych ćwiczeń Niemców w Kraju Warty. W niedzielę komisarz miasta Versen uroczyście otworzył nowo-wybudowaną strzelnicę. W tym celu na uroczystość zorganizowaną w ośrodku sportowym „Freischütz” przybyli przedstawiciele władz i zainteresowani uprawianiem strzelectwa przedstawiciele stowarzyszeń, pododdziały formacji (paramilitarnych). Komisarz urzędu (burmistrz) Versen w krótkiej, energiczniej przemowie przedstawił genezę (ideę) budowy strzelnicy, z czym wiązało się podjęcie wyzwania postawionego wcześniej przez Namiestnika Rzeszy (Greisera) zawartego w jego nadzwyczajnym rozporządzeniu. Burmistrz Versen wyraził radość, ze udało się skutecznie wybudować strzelnicę spełniającą wszystkie standardy ( wzorowo spełniającą wymagania pięknego sportu strzeleckiego) i zwłaszcza będącą cennym narzędziem prawdziwie przydatnym dla Niemców w Kraju Warty.
Nadzór i budowę strzelnicy wykonał miejski urząd budowlany. Strzelnica spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa i posiada 5 stanowisk do strzelania na 50 metrów, 4 stanowiska do strzelania na 100 m, 2 stanowiska do strzelania na 150 m i jedno stanowisko do strzelania na 200 m. Modelowa inwestycja zapory ziemne (kulochwyty) wysokie na 3,5 m i długie na 200 m . Potężne kulochwyty i stylizowany (ozdobny) strzelecki domek mieszczą się na skraju lasku i bardzo dobrze są w niego wkomponowane. Strzelnica mogła zostać zlokalizowana od północnej strony tylko pod warunkiem przeniesienia dalej miejskich budowli tak, aby zaspokoić wszystkie wymagania (przepisy bezpieczeństwa).
Otwarcie strzelnicy na Frajszycy jest jednocześnie naprawieniem wcześniejszych niesprawiedliwości (krzywd). Obszar ten, bowiem w przeszłości był sprezentowany niemieckiemu Towarzystwu Strzeleckiemu. Polska nietolerancja doprowadziła do utracenia tej niemieckiej własności i zaprzestania uprawiania strzelectwa w tym miejscu. Teraz obecnie istniejące Towarzystwo Strzeleckie posiada taki sam plac jak przed ćwierćwieczem i kolejna już generacja może kontynuować swoje przerwane tradycje.
Po imponującej ceremonii otwarcia dokonano szczegółowych oględzin (obiektu) i wykonano pierwsze próbne strzelania, które można było śledzić przy torze do strzelania na 50 m. Z powodu braku czasu nie wypróbowano (jednak) wszystkich torów strzeleckich.”
Po II wojnie światowej organizowano tam zawody sportowe i urządzono boisko z odkrytymi trybunami. Organizowano zawody o randze lokalnej i krajowej. Z okazji Święta Pracy organizowano tu również spotkania uczestników pochodu, a w godzinach popołudniowych i wieczornych wartościowe koncerty estradowe dla masowego odbiorcy.
Tekst: Tomasz Polkowski
_________________________________________________
„Niepodległa w zasięgu – Zduńska Wola” to cykl krótkich informacji dotyczących historii Zduńskiej Woli i losów jej mieszkańców w dobie odzyskiwania przez Polskę niepodległości.