W mieście, w którym 8. stycznia 1894 roku urodził się święty Kościoła Katolickiego – Maksymilian Maria Kolbe nie mogło zabraknąć miejsca, które tę osobę by upamiętniało. Przy dawnej ulicy Browarnej, której nazwę zmieniono na cześć świętego, znalazło się muzeum ku jego pamięci.
Prawne starania o to, by w Zduńskiej Woli stworzono izbę pamięci i miejsce gromadzenia eksponatów związanych z postacią Kolbego rozpoczęto już w 1971 roku (choć księża z miejscowej parafii zabiegali o to już kilka lat wcześniej). Sprawą zajął się dawny proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny – ks. Jan Katarzyński. Już sam fakt, że Rajmund Kolbe przyjął swój pierwszy sakrament w tej zduńskowolskiej świątyni, nobilitował do tego, by zająć się utrwalaniem historii jego żywota. Cały pomysł stworzenia muzeum kolbiańskiego powstał zanim jeszcze Maksymilian został kanonizowany. Proces kanonizacyjny rozpoczęto w 1982 roku.
Z archiwalnych danych wynika, że Dom Generalny Ojców Franciszkanów wystosował pismo o przekazanie drewnianego domu z ulicy Browarnej 9, w którym to na świat przyszedł Maksymilian Maria Kolbe, na własność zakonu.
Sprawę ks. Katarzyńskiego po czasie przejął ówczesny proboszcz parafii WNMP ks. Kazimierz Chłopecki. Złożył on oficjalne pismo do Naczelnika Miasta, które zostało jednak odrzucone. W tym przypadku należało zadziałać inaczej. Władze parafii w porozumieniu z kurią włocławską doszły do wniosku, że sprawę wygrać może tylko opinia publiczna. Dlatego też po każdym nabożeństwie, wystosowywano do wiernych następujący komunikat:
„W sytuacji, gdy władze miasta odmówiły zgody na urządzenie Domu Pamięci O. Kolbego – wszystko zależy od Was samych, parafianie. Potrzeba, aby wszyscy, którzy chcą mieć w parafii muzeum O. Maksymiliana, złożyli podpisy na zrobionych przeze mnie listach. Listy wraz ze zredagowaną przez siebie petycją, wyślę do odpowiednich władz.”*
Listy, które podpisywali wierni, zostały wyłożone przy wejściach do kościołów (pw. WNMP, pw. Świętego Antoniego z Padwy oraz przy kościele parafialnym w Karsznicach). Ksiądz Chłopecki twierdził, że ma argumenty na przekonanie władz do tego, by kolbiańskie muzeum stworzyć. Czytamy:
„Zostałem poinformowany przez architektów z Urzędu Miasta w Zduńskiej Woli, że nie ma potrzeby wyburzanie budynku z ulicy Browarnej, bowiem Plan Przestrzennego Zagospodarowania Zduńskiej Woli nie przewiduje tego tzn., że w tym zagospodarowaniu przestrzeni miasta, jakie się planuje może również „zmieścić się” muzeum O. Kolbego.”**
Wokół domu narodzin Ojca Kolbego narosło wiele kontrowersji. Władze chciały niejako zatrzeć ślad po osobie (błogosławionego wówczas) Maksymiliana Kolbego. Wszystko wskazywało na to, że wszelkie pisma i pamiątki, jakie pozostawił po sobie Ojciec Kolbe w miejscu swego urodzenia, znikną dla potomnych. Sieradzkie Władze Wojewódzkiego Zespołu ds. Kleru ostatecznie zezwoliły jednak miastu na odsprzedanie księdzu Chłopeckiemu budynku z ulicy Browarnej 9 za symboliczną „złotówkę”; stało się to w roku 1978. Zarządzono również, by miasto przygotowało mieszkania dla rodzin dotychczas mieszkających w tym budynku. Koszty przeniesienia domu na dziedziniec parafii pozostawały w gestii miasta, do którego prośby musiał kierować sam proboszcz. Również ewentualne zabezpieczenie lokalowe rodzin zamieszkujących dom narodzin świętego ze Zduńskiej Woli. Gdy prawna machina ruszyła na dobre, ks. Chłopecki rozpoczął staranie o odpowiednią lokalizację budynku na terenie plebanii poprzez biuro architekta Urzędu Miasta, w celu urządzenia tam Domu Pamięci Maksymiliana Kolbego.
W tym samym roku, na sesji miejskiej Rady Narodowej Zduńskiej Woli miało też nastąpić przemianowanie nazw ulic (z Browarnej na Kolbego). Wszystkie te działania (zwłaszcza zaś fizyczne przenoszenie domu) trwały dość długo. Podobno proboszcz nie był zbyt pewny swoich działań – nie wiedział, do kogo właściwie powinien się zgłosić, by rozpocząć prace. Do czynu społecznego próbował nawet przekonać miejscową młodzież, która własnymi rękoma miała przenosić budynek. Do działań upamiętniających Ojca Kolbego włączył się sam Franciszek Gajowniczek (więzień, za którego swoje życie oddał Maksymilian).
Ciekawostką jest, że remont domu urodzenia Maksymiliana Kolbego spoczywał w rękach parafian, zaś archiwalia pierwotnie się w nim znajdujące tymczasowo przeniesiono do Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. Przeczytamy o tym w 11. numerze „Życia Zduńskiej Woli”:
Oryginalny dom urodzin św. Maksymiliana został zatem – przynajmniej częściowo – przeniesiony na plac przykościelny parafii WNMP (obecnie mieszkają w nim księża). Muzeum Dom Urodzin Św. Maksymiliana Marii Kolbego to natomiast budynek wybudowano na potrzeby upamiętnienia postaci tego wielkiego zduńskowolanina w miejscu, gdzie faktycznie przyszedł on na świat.
*1aBU_0_713_273, 000002.
**Tamże, 000003.
Tekst: Marta Gmyrek
#zduńskawola #muzeumzduńskawola #MaksymilianKolbe #święty #Kościół
#eksponatyzduńskawola #zdunskawola #muzeumzdunskawola